środa, 30 kwietnia 2014

Rozdział 64

~*~ 3 miesiące później ~*~
Wszystko było coraz lepiej, byłam u lekarza i on potwierdził moją ciążę...Tak jestem w 3 miesiącu ciąży. Harry jeszcze o niczym nie wie, ale dowie się już niedługo, kiedy przyjedzie do domu. Moja mała Darcy, jest bardzo dzielna. Nie marudzi mi z chodzeniem do przedszkola, jest tam grzeczna i je wszystko. Właśnie dziś przyjeżdża Harry. Nie powiem mu tego dziś , ale niestety będę musiała się trochę ukrywać, bo brzuszek już mi trochę wystaje. Ubrałam się więc i zrobiłam delikatny makijaż . Dziś również mama Harry'ego miała zabrać na tydzień małą nad morze. Ponieważ jedzie wraz z Robin'em i Gemma' ą , chcą zabrać małą, abym trochę odpoczęła, ale nie muszę, czuję się dobrze. Najlepsze jest to, ze nikt nie wie, że jestem w ciąży oprócz Sophie. Nie chcę, aby nikt poza Sophie nie dowiedział się o ciąży przed loczkiem. No chyba , że jeszcze mój brat Shane, który właśnie do mnie dzwoni na skype . Łączy...
 Kiedy go zobaczyłam, byłam w niebo wzięta. Nie widziałam się z Shane'em  od pół roku ze. Znalazł wreszcie na mnie czas.
- Hej ..- krzyknęłam uradowana ..
- Cześć - uśmiechnął się i mi pomachał. - Co tam u was ?
- Dobrze, ale wiesz co chyba ważniejsze jest, co tam u ciebie ? Tak bardzo za tobą tęskniłam, tyle się nie widzieliśmy. - zrobiłam smutną minkę.
- Wiesz mam ostatnio urwanie głowy. Po prostu cały czas coś ..
- Ale to chyba dobrze ..
- Tak, jasne, że tak - zaśmiał się . - Ale wiesz chciałbym mieć trochę czasu wolnego, ale jak na razie moge o tym zapomnieć.
- Oj biedactwo ..
- No ..
- A kiedy przyjedziesz ?
- No nie wiem .. Wiesz postaram się jak najszybciej. Chciałbym przylecieć do ciebie do rodziców. A co tam w ogóle u nich słychać ?
- Wszystko dobrze, tata teraz daje dużo awansów w swojej firmie, bo się ona powiększa.
- Ej to super.. Kurde ten to też pewnie zaharowany.. Nie tak jak moja śliczna siostrzyczka, która ma cudownego chłopaka, śliczną córeczkę i siedzi sobie w domu i nic nie musi robić.
- Wcale nie.. Kiedy Harry wyjechał pomagałam trochę Sophie, wiesz też biedna miała harówkę. Nasi chłopcy wyjechali to trochę nudno się zrobiło.
- No no..
- A jak twoje sprawy sercowe ? - ciekawa
- Wiesz nie mam na razie nikogo, bo nie chce zbytnio mieć. Wiesz ta cała praca po prostu mi na to nie pozwala.
- No no.. - nastała po tym chwile ciszy . Shane się obrócił, bo ktoś wszedł do jego pokoju..
- Shane ..
- Tak ? - odpowiedział dalej patrząc się na tą osobę.
- Wiesz ... ja.. jestem.. znów .. w ciąży.. - odwrócił się nagle w moją stronę.
- Serio ? Jesteś drugi raz w ciąży ? - zrobił duże oczy .
- Tak .. - uśmiechnęłam się promiennie.
- Jeju to moje gratulacje siostrzyczko. - ucieszył się strasznie chłopak - Który to miesiąc ?
- Trzeci - uśmiechnęłam się i obniżyłam kamerkę na mój brzuch i podniosłam bluzkę...
- Ojej jaki już duży brzuszek .. Kurcze siostra strasznie się ciesze. - powiedział uśmiechnięty - Harry na pewno jest zachwycony tym, co ?
- Jeszcze o tym nie wiem..
- Co ? Czemu ?
- Miałam mu to powiedzieć przez telefon ? Shane to nie była rozmowa na telefon .. Więc ty masz nikomu o tym nie mówić.. Dziś powiem wszystko Harry'emu. Mam nadzieje, że bedzie się cieszyć ..
- Dobrze, nikomu nie powiem , ale zobaczysz jaki będzie szczęśliwy. Chciałbym zobaczyć jego reakcje - zaśmiałam się .- To już w sumie wiemy, kiedy przyjadę..
- Kiedy ?
- No na twój kolejny poród - uśmiechnął się. - Tak bardzo się cieszę Ali, pewnie rodzice tak samo się ucieszą, bo oni też niewiedzą ?
- Tak, wiesz tylko ty i Sophie.
- No to będzie niedługo zamieszenie.. I znów wiedzę te nagłówki w gazetach. " Alice Foutley po raz drugi w ciąży.. Harry Styles zostanie znów ojcem " - zaśmialiśmy się równocześnie. Niespodziewanie zeszła moja córeczka..
- Darcy, skarbie.. Chodź zobacz wujek Shane dzwoni. - mała podbiegła i usiadła mi na kolanka.
- Hej - krzyknęła i pomachała..
- Hej skarbie.. Jeju jaka ty jesteś już duża. No kurcze wujek cie tyle nie widział..
- Wujek.. a wiesz, ze ja chodze do przedszkola ?
- Tak ? To super.. Podoba ci się tam ?
- Tak jest fajnie, a dziś babcia, dziadek i ciocia Gemma zabierają mnie nad morze ?
- No widzisz jak masz fajne, kurcze zazdroszczę ci... Jak przyjadę to wujek też cię gdzieś zabierze, dobrze?
- Tak - uśmiechnęła się mała.
- To jesteśmy umówieni - niespodziewanie usłyszałam dzwonek do bramy.
- No Dracy pożegnaj się z wujkiem, bo babcia przyjechała. - mała sie nachyliła do ekranu laptopa i pocałowała.
- Pa wujek..
- Pa skarbie
- Shane muszę kończyć, zadzwonię niedługo, dobrze ?
- Jasne, to do usłyszenia..
- No tak..
- Nie mogę sie doczekać reakcji Hazzy ..
- Ja też, to pa
- Pa - rozłączyłam się i poszłam otworzyć . Wjechali na posesje nasza i zaraz wyszli we trójkę. Darcy szczęśliwa wybiegła i sie przywitała. Potem podeszli do mnie.
- Hej - przywitałam się z każdym buziakiem.
- Słuchaj, to daj rzeczy małej, my już jedziemy ..
- Nie zostaniecie na kawe ?
- Nie .. wiesz im szybciej tym lepiej. Za nim tam dojedziemy ..
- Okey, to już idę. - wpuściłam ich do środka, a ja poszłam do góry po rzeczy małej. Zeszłam po chwili. - Tu jest wszystko co potrzebne. A no i macie jeszcze tu - wyciągnęłam pieniądze..
- Ty chyba żartujesz ? - spojrzała na mnie Anna
- Może się przydać.
- Weź te pieniądze.. Darcy pożegnaj się z mamusią i jedziemy .
- Pa mamusi, kocham cię. - ukucnęłam do niej. Mocno ją do siebie przytuliłam.
- Mamusia cię też kocha.. - pocałowałam ją w główkę.
- No pa mamo, dziękuję ci bardzo - przytuliłam się do niej.
- Pa, nie ma za co wiesz, że to też przyjemność dla mnie - usmiechnęła się. Pożegnałam się jeszcze z Robin'em i Gemmą.
- Alice, chciałam ci jeszcze powiedzieć, że bardzo ładnie wyglądasz..
- Dziekuję Anna ty również . - uśmiechnęłam sie i patrzyłam jak odjeżdżają. Zamknęłam za nimi i poszłam na chwile do góry, ogarnęła  trochę jeszcze i spojrzałam na zegarek. Muszę już po niego jechać ..  Wyszłam z domu i pojechałam na lotnisko. Zaparkowałam niedaleko budynku. Dziwne było to, że nie było dużo fanek, nie było takich tłumów. Tylko może kilka dziewczyn. Wysiadłam i poszłam do budynku. Rozglądałam się za chłopakami. I nagle zobaczyłam Liam'a .Pomachałam mu, a ten mi odmachał . Coś zaczął rozmawiać z chłopakami, a ja podeszłam do nich. Nigdzie nie widziałam mojego loczka.
- Hej - powiedziałam radośnie i przywitałam sie z każdym .
- No no Ali jak ty ślicznie wyglądasz.  - powiedział Niall.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się - A gdzie mój ukochany ? - spojrzałam na nich. Lecz oni nic nie odpowiadali tylko patrzyli się na mnie. Niespodziewanie na swoich ramionach poczułam ręce mojego kochasia. Uśmiechnęłam się promiennie i odwróciłam się .
- Hej - powiedziałam radośnie i się do niego przytuliłam.
- Cześć kochanie - położył walizkę i trzymając tylko coś w ręce podniósł mnie.
- Harry puść mnie . - zasmiałam się , a ten postawił mnie na ziemie.
- Pacz .. Przywiozłem dla ciebie winko . - zaśmiałam się.
- Dziękuję, jedźmy już do domu . - wziął wszystko, po drodze jeszcze tylko zrobiłam mu zdjęcie z fanką i wsiedliśmy do pojazdu.
- Dawno cię nie widziałem.. - powiedział, wsiadając na miejsce pasażera. - Ładnie wyglądasz.
- Ja ciebie też . - zasmiałam sie - Dziękuję, ty również dobrze wyglądasz.
- A gdzie Darcy ?
- Twoja mama, Robin i Gemma zabrali ją nad morze.
- Aha, a miałem dla niej prezent i jeszcze niespodziankę, no trudno.
- Dasz jej jak wróci..- przez całą drogę chłopak się mnie przyglądał.
- Czemu się mi tak przyglądasz ? - spojrzałam ciekawa. Wiem o co chodzi, bo mam brzuszek , ale on nie może obczaić tego.
- Bo zmieniłaś się..
- Tak ? - spojrzałam na niego uśmiechnięta. - To dobrze ?
- Myhym.. Bo już nie jesteś koścista .. - zasmiał się.
- Ej no ...- uderzyłam go delikatnie w ramie i wjechałam na naszą posesję. Wziął wszystkie rzeczy i weszlismy do domu.
- Jesteś głodny ? - spytałam z kuchni.
- Nie, ale chciałbym z tobą iść pod prysznic ..- wszedł do kuchni i staną za mną. Położył dłonie pod moim brzuszkiem i chciał przejechać do góry, ale ja mu się szybko wyrwałam.
- Nie mogę ... - spojrzałam się na niego i się odsunęłam
- Czemu ? - spojrzał zdziwiony .
- Mam miesiączkę.
- Oj..
- No..
- Ale czekaj czy ty przypadkiem miałaś mieć ją tydzień temu ? Przecież już tydzień temu powinna ci się kończyć..
- Skąd to wiesz ?
- Bo obliczam - uśmiechnął się.
- Aha, ale no wiesz przedłużyło mi się..
- Oj moje biedactwo - przytulił mnie do siebie, ale nie długo, bo ja go odepchnęłam, aby nie wyczuł mojego brzuszka.
- Idź się myć..
- Dobra, a ty się idź pakuj..
- Jak to pakuj ? - spojrzałam na niego. Wyciągnął nagle coś z kieszeni od marynarki.
- Proszę.. - podał mi bilety na samolot.
- Czy to są bilety na ?
- Tak lecimy na Barbados, tam gdzie chciałaś zawsze polecieć. - nie mogłam w to uwierzyć , zaczęłam sie drzeć i skakać. Ale po chwili sobie uświadomiłam , że tego nie mogę robić.
- To ja idę się spakować .- poszłam do garderoby i spakowałam potrzebne rzeczy. Potem chciałam z walizką zejść, ale chłopak mnie wyręczyl.
- Daj ja to zniosę. - zeszliśmy na dół.
- A ty się spakowałeś ?
- Tak, pobiegł na chwile do góry i wziął swoją walizkę. -Spakowałem się przed wyjazdem w trasę.
- Aha , czyli to było wcześniej zaplanowane
- Tak słonko..
- Ach ty ... - zasmiałam się , a chlopak zadzwonił po taxi. Za 30 minut przyjechała i pojechaliśmy z powrotem na lotnisko. Lecieliśmy przez 8 godzin samolotem do stanów, a potem 6 godzin na Barbados.
Harry co jakiś czas próbował, albo położyć na moim brzuszku rękę, a kiedy usnęłam próbował podnieś mi bluzeczkę , ale ja akurat to czułam i nie pozwoliłam mu na to.
 Kiedy przyjechał po nas samochód na małe lotnisko na wyspie pojechaliśmy nim do domku , znaczy się do villi.. Był on cudowny. Duży basen, duże pokoje. Kuchnia duża biała, jadania tak samo. Łazienka była ogromna z wielką wanną na środku i szklanym prysznicem z boku , sypialnia również duża z wyjściem na balkon. A od domu prowadziła mała ścieżka na nasza mała prywatną plażę, a druga na plaże gdzie byli ludzie. To było na serio cudowne miejsce. Usiadłam na jednym leżaku i się odprężałam .Było tak przyjemnie, tak cudownie.. Słyszałam jak postawił niedaleko mnie walizki i chwile potem położył się na mnie, ale ja go szybko odepchnęłam.
- Alice, co jest ?
- Nic jestem po prostu zmęczona i źle się czuje..
- Wiesz, że strasznie się za tb stęskniłem ?
- Wiem skarbie, ale nie dziś, okey ? Jutro - uśmiechnęłam się, musnęłam jego usta. - Zaniesiesz do sypialni moją walizkę ? Chciałabym sie położyć.
- Dobrze.. - poszliśmy razem do góry, położył moją walizkę przy łóżku. - Poradzisz sobie ? Zadzwonie tylko do Louis'a, powiem mu, że dolecieliśmy.
- Jasne. - uśmiechnęłam się, a Harry musnął moje usta. Kiedy chłopak wyszedł wzięłam swoją piżamkę  i poszłam do łazienki. Poszłam wziąć prysznic.

~*~ Oczami Hazzy ~*~

Wyszedłem z sypialni i poszedłem na dół do kuchni. Wybrałem numer do Louis'a i czekałem aż odbierze.. Po drugim sygnale odebrał.
- Cześć stary ..- powiedział
- Cześć Louis ..
- Co ty taki ? Pierwsza nocka już zaliczona ?
- Stary ja nie wiem o co chodzi. Kiedy ją tylko dotykam , ona odpycha mnie od siebie. Nie wiem dlaczego. Jest jakaś inna inaczej wygląda.
- Tak, też to zauważyłem tak jakby przytyła..
- Ale, że co tak przytyła, ze nienawidzi swojego ciała i nie pozwala mi jej dotykać. Przecież ja ją kocham taką jaka jest, a nie za ciało ...
- Nie wiem stary, weź daj może jej dziś spokój. Jutro zabierz ja na plażę i w tedy wiesz.. Może po tym inaczej się zachowa..
- Może masz racje ..
- Zadzwoń jak wszystko się wyjaśni..
- Jasne
- To do usłyszenia
- No cześć. - rozłączyłem się i poszedłem do góry z moją walizką. Położyłem ją obok jej i wziąłem czyste bokserki i przeszedłem obok łazienki w której ona była. Wszedłem na chwile i zobaczyłem ją z brzuchem .. Czyli musiała przytyć i sie mi wstydzi to pokazać ? Boże muszę jej jutro coś uświadomić . Zszedłem na dół do łazienki, gdzie wziąłem prysznic. Kiedy przyszedłem już do sypialni spała, odwrócona do mnie plecami. Położyłem się i przytuliłem ją w pasie, ale ta zdjęła z siebie moją rękę i odsunęła się jeszcze bardziej. Więc odsunąłem się i zasnąłem.
 Rano kiedy się obudziłem Alice już przy mnie nie było.

~*~ Oczami Alice ~*~
 Rano kiedy wstałam ubrałam się w strój kąpielowy, koszule, spodenki i sandałki. Zrobiłam śniadanie Harry'emu i czekałam, aż się obudzi. Spakowałam nas na plażę. Była tak śliczna pogoda, że na pewno tam dziś pójdziemy.
 Około 20 minut później Harry wstał, zszedł do mnie ubrany. Pocałował mój policzek i zjadł śniadanie.
- Widzę, że jesteś już gotowa na plażę ?
- Tak idziemy ?
- No juz, tylko wezmę portfel, okulary i kapelusz. - kiedy chłopak to wziął poszliśmy na naszą prywatną plażę. Było tam cudownie. Tylko jedno łóżko plażowe i my sami. Zdjęłam sandałki i usiadłam na białym łóżku z baldachimem. Harry gdzieś zadzwonił i za chwile przyszły do nas zimne napoje owocowe, zapłacił za nie i położył się obok mnie. Leżeliśmy tak wtuleni w siebie Tak bardzo mi go brakowało. Loczek rozebrał się do spodenek do kąpieli.
- A ty nie chcesz się rozebrać ? Nie jest ci gorąco.
- Nie Harry, może potem.. - uśmiechnęłam się i przytuliłam do niego. Po ok godziny leżenia chłopak spojrzał się na mnie..

" Marry Me "

Uklęknął nade mną. Spojrzałam się na niego. Nie wiedziałam o co chodzi. Uśmiechnął się do mnie promiennie. Złapał mnie za dłoń. Podniosłam się delikatnie.
- Skarbie, wiem, że wiele spieprzyłem w naszym życiu. Chciałbym to wszystko naprawić i będę starał się to robić, bo jesteś dla mnie najważniejsza i nie chcę cię ponownie stracić . Wszystko co zrobiłem złego, teraz żałuje. Chciałbym również pokazać ci , że kocham cię za to, że jesteś, a nie za to, jak wyglądasz.. Pamiętaj o tym. Kocham wszystko w tobie. Kiedy dotykasz mnie za każdym razem przechodzą po moim ciele ciarki. Bo wiesz, ja uwielbiam kiedy mnie dotykach, kiedy przytulasz kiedy całujesz. Uwielbiam z tobą spędzać czas i kiedy wyjeżdżam jest mi strasznie smutno, że muszę cię zostawić. Zawszę za tobą tęsknie. Skarbie nie wyobrażam sobie życia bez ciebie i Darcy.. Jesteście oby dwie dla mnie najważniejsze. Wiem, że może nasz bardzo ważny krok ku wspólnej przyszłości zawaliłem, ale obiecuję ci, że nigdy się to nie powtórzy. Chcę się z tobą starzeć. Chcę widzieć na naszych twarzach zmarszczki gdzieś tak za 60 lat, kiedy będziemy wspominać stare czasy. Chcę mieć z tobą gromadkę dzieciaków. Dlatego chcę się ciebie spytać.. Czy wyjdziesz za mnie, zostaniesz panią Styles ? - spojrzał mi w oczy, a w nich były łzy, które pomału spływały po moich policzkach. Bardzo go kochałam, to było piękne co powiedział. Usiadłam na kolanach, aby być z nim twarzą w twarz. Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Tak Harry, chcę zostać twoją żoną, twoją panią Styles. - powiedziałam, a on od razu mnie czule pocałował . Po czym mocno mnie do siebie przytulił. Założył mi pierścionek na palec, a ja znów zaczełam płakać ze szczęścia. - Muszę ci coś Harry jeszcze powiedzieć..
- Tak ? - spojrzał na mnie. Rozpięłam moją koszulę i wzięłam jego dłoń przyłożyłam do mojego zaokrąglonego brzuszka. Spojrzał mi się w oczy. Nie wiedział o co mi chodzi.
- Harry ja jestem znów w ciąży.. - uśmiechnęłam się delikatnie. Na jego twarzy pojawił się ogromy uśmiech.
- Na prawdę ? - spojrzał na mnie, z jego oczu zaczęły spływać łzy i z moich też. Pokiwałam delikatnie główką. - Tak bardzo się cieszę. Który to miesiąc ?
- Trzeci..
- Mój drugi maluszek. - uśmiechnął się i zaczął głaskać mój brzuszek. - Kochanie, to ja twój tatuś. - powiedział do brzuszka, a ja w tedy po raz pierwszy poczułam kopnięcie dzidziusia.
- Poczułeś ? - spytałam go .
- Tak.. Mój mały maluszek.
- Tak, nasze kolejne szczęście.. - zaśmiałam się płacząc. i znów pocałowałam się z Harrym namiętnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieje, ze spodobał wam się rozdział, bo jak ja go pisałam to się normalnie popłakałam. Długo czekałam na niego, ale w końcu nadszedł. Miłego czytania wam życze i miłej majówki. < 33.

11 komentarzy:

  1. Genialny kochana i choć słyszałam wcześniej całą fabułę rozdziału wcześniej to... brak słów... Kocham cię i do zobaczenia jak najszybciej <33333333333333333
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. O woow ale zaskoczenie :o Ale pozytywne oczywiście Szczena mi spadła i aż zaczęłam tak mrugać. <3 Trochę się naczekałam na rozdział, ale jest ;* Długo nie mogłam się doczekać, żeby pan szanowny pan Styles oświadczył się Ali i no nareszcie ! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie dodawaj szybko next. Już nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny :)
    strasznie się cieszę że Harry z Ali się tak dobrze dogadują :) i mam nadzieję że do końca już tak zostanie
    czekam na kolejny : *

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy next???

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne Alice!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten rozdzial!

    OdpowiedzUsuń
  8. Będzie tu coś jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne świetne świetne! Alice dodaj rozdzial! Alice koffamy cie!

    OdpowiedzUsuń